Młody mieszkaniec Tarnobrzegu zatrzymany za rozbój
Podczas swego wolnego czasu, starszy sierżant Mateusz Lis, który służy w Komendzie Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, zdołał ująć 16-letniego chłopaka podejrzanego o wymuszenie rozbójnicze. Grożąc 15-latkowi pobiciem, domagał się od niego pieniędzy, po czym uciekł z przekazaną gotówką. Nastolatek z Tarnobrzega został postawiony przed sądem, który będzie decydował o dalszym ciągu jego losu.
Zgłoszenie o tym niepokojącym zdarzeniu wpłynęło do policji drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia. Incydent miał miejsce w jednym z małych sklepów przy Placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu.
Ze zgromadzonych informacji wynikało, że agresor zaatakował 15-letniego chłopaka i zastraszył go groźbami pobicia, aby wymusić na nim wydanie posiadanego kapitału. Po udanej akcji, sprawca zbiegł z miejsca wydarzenia. Funkcjonariusze na podstawie zgromadzonych danych sporządzili portret pamięciowy agresora i natychmiast rozpoczęli poszukiwania – wyjaśnia podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik prasowy policji w Tarnobrzegu.
W kolejną środę, niewiele przed godziną 20, starszy sierżant Mateusz Lis, korzystając ze swojego wolnego czasu, dostrzegł w tłumie przechodnia, który odpowiadał wcześniejszemu opisowi sprawcy. Ten incydent miał miejsce pod koniec poprzedniego roku, a policjant pamiętał o tym wydarzeniu z czasu swojej służby.