Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uniewinnia myśliwego oskarżonego o strzelanie do psów
W niewielkim rolniczym osiedlu Sobowie, niedaleko Tarnobrzega, miało miejsce zdarzenie, które stało się przedmiotem procesu sądowego. W ostatnim dniach stycznia poprzedniego roku myśliwy o imieniu Leszek S. miał użyć swojej broni myśliwskiej, na posiadanie i użytkowanie której posiadał zezwolenie, do ostrzeliwania dwóch labradorów. Przy jednym z nich znaleziono śruty mogące pochodzić z broni myśliwskiej, drugiego zwierzaka pomimo poszukiwań nie odnaleziono. Na miejscu interweniowały pracownice lokalnej organizacji ochrony zwierząt oraz funkcjonariusze policji. Sprawa wkrótce trafiła do tutejszego organu ścigania – Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.
Zgłaszająca sprawę była pewna, że to właśnie Leszek S., sąsiadujący z nią myśliwy, stoi za tym incydentem. Z mężczyzną łączyła ją od dawna istniejąca intryga. Po wszczęciu śledztwa Leszek S. został oskarżony o przestępstwo określone w ustawie o znęcaniu się nad zwierzętami, jednak sam oskarżony nie przyznał się do winy. Po zakończeniu postępowania śledczego, sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu.
31 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy wydał wyrok skazujący Leszka S. na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz nakazał mu zapłatę 4 tys. złotych tytułem nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt. Jednak Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, działając jako instancja odwoławcza, zmienił ten wyrok. Zdaniem Sądu Okręgowego, brak bezpośrednich dowodów oraz niewystarczająca ilość poszlak uniemożliwiały przypisanie sprawstwa Leszkowi S..